|
Bill: Jest dobrze. Czuję się lepiej, choć w tej chwili jestem już nieco znudzony. Tęsknię za sceną.
RTL: Fani Tokio Hotel odczuwają ogromną ulgę, gdyż głos Billa się nie zmienił. Bill powraca.
Bill: Czułem się potwornie, bo nie mogłem kontynuować naszej trasy. Myślałem: dlaczego właśnie ja? Dlaczego nie inna osoba? Co zrobiłem złego, że mnie to spotyka?
RTL: Trasa została anulowana, a Bill 4 tygodnie temu poddał się operacji. Okropnie bał się, że utraci swój głos.
Bill: Wyobraź sobie, że doktor musi wyciąć tobie cystę z twoich strun włosowych. Moje struny są dla mnie moim największym kapitałem i naprawdę byłem ogromnie wystraszony i zmartwiony.
RTL: Był zmuszony do pozostania w całkowitej ciszy przez 10 dni i mógł używać do komunikowania się z innymi wyłącznie rąk, lub też nóg.
Bill: Gdy wieczorem szedłem na jakąś stację benzynową pytali mnie: "Mogę w czymś pomóc?", na co ja wyłącznie potrząsałem głową, nie mogłem wydobyć z siebie w ogóle głosu. A oni myśleli, że nie odpowiadam, bo nie mam nastroju.
RTL: Jutro będzie on miał swój pierwszy występ po tym wszystkim w Nowym Jorku. Jest bardzo zdenerwowany.
Bill: Czułem się jak jakiś głupek! Podczas rehabilitacji uczyłem się wypowiadać takie słowa jak: A, B, poniedziałek, wtorek, i tym podobne.
RTL: Bill będzie występował na koncertach w przyszłych dniach. Ale nawet jeśli będzie w stanie wypowiedzieć na nich tylko:A, B, C, poniedziałek, wtorek i środa - jego fanom i tak się to spodoba!
Źródło: http://www.thpl.eu/
|
|
|